Najpierw
powinienem standardowo zacząć o tym, że
"rozbudowujący się gwałtownie przemysł, wraz
z kolejami zakładowymi, wykonującymi coraz większe
zadania przewozowe, wymagał uzupełnień nowego
taboru". Przemysł w latach 1946-1980 zawsze
się "gwałtownie rozbudowywał", a lata
przypadające na opracowanie konstrukcji lokomotywy
401Da ani nie były okresem najbardziej gwałtownej
rozbudowy (przypadającej niewąpliwie na
megainwestycje epoki Gierka), ani jeszcze nie
zwiastowały wycofania parowozów - chociaż tych
ostatnich nie budowano w kraju już od lat.
Poważniej,
konstrukcja lokomotywy manewrowej o względnie małej
mocy opracowana została w 1968 roku, ale jej masowa
produkcja przypadła na lata 70-te (dokładniej
1973-1978). Jest po prostu elementem całej linii
lokomotyw manewrowych różnej mocy (od filigranowych
Ls40 (SM02), Ls60, poprzez małe, ale sprawne Ls150
(SM03), oraz podobne wielkością Ls300 (SM30), do
większych Ls800 (SM42) i prawdziwych 'gigantów'
411D (SM31). Ogółem, Fablok Chrzanów wyprodukował
niewiele ponad 450 lokomotyw 401Da, które do dzisiaj
stanowią jeden z najbardziej charakterystycznych
widoków małych kolei zakładowych, wykonując
pracę manewrową niejednokrotnie przekraczającą
ich możliwości techniczne.
Najbardziej
charakterystycznymi elementami lokomotywy 401Da jest
umieszczenie zestawów kołowych wewnątrz ostoi
lokomotywy i połączenie ich wiązarami (układ osi
C), przez co napęd z jednego silnika przekazywany
jest na wszystkie trzy osie. O dziwo mimo zdawało by
się dosyć sztywnego układu jezdnego, minimalny
promień łuku dla jazdy przetokowej wynosi tylko 80
metrów. Lokomotywa ma stosunkowo małą moc - 250 KM
(Ls300, czyli PKP SM30 ma ich 20% więcej), ale przy
niewielkich przetokach jest to zapas wystarczający.
Moment obrotowy jest przekazywany na zestawy kołowe
poprzez przekładnię elektryczną z silnika
12V1416A, produkowanego w kraju na licencji firmy
Henschel. Prędkość konstrukcyjna pojazdu wynosi 60
km/h, a masa - 40,5 tony.